Znajoma rutyna
Kawa, scroll, praca, scroll, powrót do domu — scroll w korku, szybki obiad, a po nim przegląd newsów. Niby dzień jak co dzień, a jednak pod koniec jesteś totalnie wypompowany. Jakby nic się nie wydarzyło, ale jednocześnie — wydarzyło się wszystko.
I nie, to nie tylko Ty. To zjawisko, które dotyka dziś niemal wszystkich.
W sidłach algorytmu
Media społecznościowe nie zostały stworzone po to, by nam się dobrze żyło. Zostały zaprojektowane tak, byśmy z nich nie wychodzili. Algorytmy wiedzą więcej, niż sądzisz — wiedzą, co Cię zatrzyma, co wzbudzi emocje, co wciągnie Cię jeszcze na pięć minut… które zmieniają się w godzinę.
Jak wskazują badania, algorytmy są zaprojektowane tak, aby maksymalizować naszą uwagę, wykorzystując naszą biologię i zachowania, co prowadzi do nieświadomego uzależnienia od scrollowania, czyli ciągłego przewijania treści. Badania pokazują, jak media społecznościowe wpływają na neurobiologię użytkowników, szczególnie w kontekście uzależnienia od platform takich jak Instagram (PMI).
A Ty? Masz poczucie, że musisz być „na bieżąco”. Że wypadasz z obiegu, jeśli nie przewiniesz wszystkiego. I nawet gdy pojawia się chwila ciszy, robi się dziwnie — bo cisza i nuda nagle wydają się czymś nienaturalnym.
Zamiast odpocząć, sięgasz po telefon. Wydaje Ci się, że to Cię odpręża. Ale prawda jest taka, że Twoje zmęczenie tylko się pogłębia.
Fałszywa perfekcja
Gdy już nasycisz się katastrofami świata, pora na ludzi, którym „się udało”. Instagramowe perfekcyjne twarze z filtrami, ludzie żyjący, jakby ich wakacje na Bali nie miały końca. Chłopaki z sześciopakiem i motywacyjnymi hasłami. Dziewczyny z idealnym światłem, ciałem i „rutyną poranka”.
Wszyscy coś sprzedają. Czasem produkt, czasem styl życia, czasem iluzję.
I nawet jeśli wiesz, że to wykreowane i sztuczne… mózg nie zawsze potrafi tego odróżnić od faktów. Widzisz takie obrazy codziennie i z czasem zaczynasz się porównywać. Twoje życie wydaje się szare, niewystarczające. Choć przecież realne.
Ciągła gotowość, ciągłe zmęczenie
Odpoczywasz, ale tak naprawdę — nigdy nie odpoczywasz. Telefon brzęczy przy łóżku, powiadomienia odciągają Cię nawet od snu. Twoje ciało leży, ale mózg nadal jest na posterunku.
Kiedy codziennie na śniadanie serwuje się kryzysy, wojny i katastrofy, Twoje emocje w końcu zaczynają się buntować.
Empatia też ma granice. I kiedy próbujesz przejmować się wszystkim, kończy się tym, że nie masz siły przejmować się już niczym.
Presja produktywności
W dzisiejszym świecie nie wystarczy po prostu „być”. Trzeba działać. Pracować, rozwijać się, wyglądać dobrze, mieć pasje, ogarniać dom, znać trendy i robić coś „swojego”.
Media społecznościowe dodatkowo wzmacniają ten nacisk, podsuwając idealne przykłady ludzi sukcesu. Coraz większą popularność zdobywa tzw. „Klub 5 Rano” — trend promujący wstawanie o świcie jako sposób na osiągnięcie sukcesu i produktywności. TikTok i Instagram zalewają treści, w których influencerzy pokazują swoje poranne rytuały jako przepis na bycie lepszą wersją siebie.
Jednak, jak zauważa Vogue Polska, taki styl życia nie dla każdego jest realny ani zdrowy – może prowadzić do presji, porównań i wypalenia (Vogue Polska).
A jak odpoczywasz — to najlepiej w sposób efektywny. Regeneracja w 5 minut. TikTok mówi, że da się. Tylko że Twój organizm w to nie wierzy.
Jak wyrwać się z uzależnienia od scrollowania?
Nie ma magicznego rozwiązania. Ale może warto zacząć od drobnych rzeczy:
• Zniknij z sieci na weekend.
• Odłóż telefon na wieczór.
• Wprowadź małe rytuały spokoju: książka, spacer, cisza bez wyrzutów sumienia.
• Zrób coś tylko dla siebie — nie po to, by pokazać to w socialach, ale by poczuć coś więcej.
I najważniejsze: odpuść sobie. Nie musisz być ciągle dostępny, ciągle produktywny, ciągle idealny.
🧡 Na koniec
Zmęczenie nie jest słabością. Czasem to po prostu sygnał ostrzegawczy, że za dużo się dzieje. Że trzeba przystanąć, nawet jeśli wszystko wokół mówi Ci: „biegnij dalej”.
Może warto posłuchać nie świata, a siebie.